poniedziałek, 9 maja 2016

Wszechświaty na liście książek wartych przeczytania

Przepraszam, że nie dodawałam postów. Mogłabym się zasłaniać brakiem czasu, ale po prostu byłam zbyt leniwa, żeby to zrobić. 
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić "Wszechświaty" Leonardo Patrignaniego. Jest to pierwsza część trylogii o takim samym tytule. 


Alexowi, nastolatkowi mieszkającemu w Mediolanie, często zdarzają się omdlenia, podczas których odbywa,wbraw swaj woli, telepatyczne rozmowy z Jenny, dziewczyną z Melbourne. Oboje zastanawiają się jak to jest w ogóle możliwe i czy przypadkiem nie zaczynają wariować. Decydują się na spotkanie, żeby rozwiać swoje wątpliwości, jednak kiedy do niego dochodzi, rodzą się one jeszcze większe. 
– ALEX, DLACZEGO NIE PRZYSZEDŁEŚ? PROSZĘ CIĘ, NIE MÓW MI, ŻE NIE ISTNIEJESZ.
– JENNY, JESTEM NA MOLO. JESTEM TUTAJ!
– JA TAKŻE, DOKŁADNIE TAM, GDZIE TY MÓWISZ, ŻE JESTEŚ.
Według teorii wieloświatów, istnieje nieskończona liczba światów, jak i nieskończone są możliwości naszego w nich istnienia.Otaczająca nas rzeczywistość jest tylko jednym z nieskończonych wymiarów równoległych. Przypuszcza się, że te rzeczywistości nie komunikują się wzajemnie.
Jest wielu miłośników, jak i przeciwników tej książki. Dla jednych jest to kolejna płytka, mało interesująca książeczka, dla innych ma w sobie to coś. Nie będę sie w to zagłębiać, nie ma to najmniejszego sensu, bo wszystko zależy od kwestii gustu. Mi sie podobała,ma ogromny potencjał, ale czy dobrze wykorzystany? Ją to prostu trzeba przeczytać, żeby wyrobic sobie o niej zdanie. Tak czy inaczej serdecznie polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz